Tydzień miniony okazał się, jak poprzednio całkiem udany. Treningi wykonane wszystkie. Godzina około 20, kończyła spożywanie posiłków danego dnia. Z fast foodów, był skonsumowany raz Mc donalds, tak więc według założenia, został w tym miesiącu tylko jeden przywilej udania się do takiej restauracji. Słodycze wyeliminowane, pita jedynie woda, oprócz piątku, w którym spożyte były soki do okazyjnie spożytego alkoholu.
Tydzień uznaję za wykonany prawidłowo. Normalnie żyję, nie tyję, masa prędzej spadnie niż przybyje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz