niedziela, 3 lutego 2019

Celowanie a planowanie

Czy dawanie sobie celów do wypełnienia wystarczy? Czy publiczna deklaracja tych celów będzie wystarczającym czynnikiem do ich osiągnięcia? Jest coś jeszcze.


Do każdego celu, który sobie stawiamy, warto dorobić plan działania. Czyli co, w jakich termianch po kolei będę robił/a, aby go osiągnąć. Bez tego, można się obudzić pod koniec roku z celem, którego nawet nie ruszyliśmy.

Przykładowo: cel przeczytania konkretnych książek, można rozłożyć w ciągu roku. Rozbić go na konkretne miesiące. Czyli: daną książkę przeczytam do końca Marca, tą do końca czerwca... itp. Gdy tak zrobi się z każdą, da to obraz czy się wyrobimy i czy nie trzeba by przyspieszyć. 
Ja takie coś robię jutro, nie wiem jeszcze czy stworzę z tego oddzielny post. Być może, zależnie jak to pójdzie.

Moje cele idą dość przyjemnie jak dotąd.
-Mam ostatnimi czasy sporo powodów do wdzięczności, 
-ZZŻ idzie bardzo dobrze, na 98 %,
-Książki czytam, R15 robię. Powiem nawet że pół godziny czytania dziennie, to może być taka średnia z tego tygodnia,
-Posty przenoszę na nowy serwer regularnie, 
-Z regularnością pisania też jest fajno.

Tak to pokrótce wygląda.

Podsumowując: masz cele? utwórz do nich plan działania, nawet rozłożony na cały rok. Bez tego możesz się poważnie zdziwić... :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz