poniedziałek, 9 października 2017

Dzień jak co dzień?

Mój dzień pod względem żywieniowym wygląda podobnie. Na ogół z rana jakieś tosty, później McDonald's, następnie tosty a później znów McDonald's. Trochę wyolbrzymione ale tak to wygląda. Czasami zjem jakieś gotowe dania obiadowe kupione w sklepie spożywczym. Gdybym podzielił jedzenie które spożywam na zdrowe i nie zdrowe, było by około 50:50. Jest na prawdę nie dobrze.

Mój obwód pasa (liczony prowizorycznie, żadnym metrem krawieckim) to około 125 cm. Gdzie powinienem mieć normalnie o ile się nie mylę 90 cm. To jest 35! cm w pasie za dużo. Dla porównania, obwód mojego pasa jest za długi o sporych rozmiarów okonia, złowionego przez naszego rodaka:






Moja waga nie jest mi dokładnie znana. Wynosi mniej więcej tyle ile pisałem w pierwszym poście, a to oznacza iż mam sporą nadwagę. Jeśli uznam to za konieczne kupię urządzenie, którym będę sprawdzał sukcesywnie na potrzeby tego bloga moją wagę. W każdym razie jest ona większa o około worek betonu:



Także mam spory ciężar do zrzucenia i długi rozmiar do zwężenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz